WILKOSZEWSKI

PISARZ, POETA, GRAFIK, TWÓRCA I WIZJONER

Po serii życiowych wzlotów, upadków i trudnych lat… Z okazji pięćdziesiątych urodzin postanowiłem radykalnie zmienić swoje życie. Zamknąć najtrudniejszy jego etap, uwolnić od bólu, zatrzasnąć za sobą drzwi przeszłości i wszystko, co złe, zepchnąć w przepaść zapomnienia.
Po ponad trzydziestu latach pracy w branży reklamowej nadszedł czas, by ruszyć w kolejną życiową podróż do świata obrazów, dźwięków, słów i wyobraźni. Odnaleźć to, co skryte w zakamarkach duszy. Zobaczyć niewidzialne, usłyszeć niesłyszalne i poczuć niewyczuwalne. Odkryć tajemnice wspaniałego wszechświata wyobraźni, który jest na wyciągnięcie ręki.
Więc dlaczego go nie dostrzegamy? Bo jest zbyt blisko – w nas. Schowany za zasłoną „nie chcę”, „nie umiem”, „nie mogę”, „nie potrafię”.

Odkąd pamiętam, patrzyłem na świat inaczej. Dostrzegałem piękno w otaczającym mnie świecie i starałem się je wydobyć na powierzchnię. Widziałem w tym, co z pozoru zepsute – piękno. W tym co szorstkie – miękkość, a w szumie wiatru i morza słyszałem muzykę.
W swoich fotografiach i grafikach malowałem świat, jaki widzę – inny, z pozoru niewidzialny, magiczny. Stąd już był tylko krok, by to, co widzę, słyszę i czuję zamienić w słowa i otworzyć drzwi poezji i prozy. W końcu, jak sam o sobie mówię… widzę niewidzialne.

wilkoszewski07-385x470
wilkoszewski09-385x470

WIDZĘ niewidzialne

Od ponad 30 lat pracuję w branży reklamowej poznając ją od środka. Od pierwszego dnia rozwijałem się, zdobywając wiedzę dotyczącą tajników pracy na różnego rodzaju programach graficznych, ucząc się zasad rządzących reklamą, poznając metodologię, mody i kierunki rozwoju. Łączyłem to z wrażliwością i specyficznym spojrzeniem na świat.

W ciągu lat pracy nauczyłem się słuchać oraz zadawać pytania. Jest to podstawowy sposób na zbadanie potrzeb i oczekiwań Klienta. Moim zadaniem jest odpowiedzieć na jego potrzeby i zmaterializować idę, pomysł w gotowy produkt. Oceną mojej pracy jest sukces sprzedażowy.

Idąc przez świat, przez swoje szalone okulary widzę rzeczy, na które większość z ludzi nie zwraca uwagi. Zamyśleni, wpatrzeni w ekrany ​smartfonów lub w ziemię pod stopami, omijają to co przykuwa moją uwagę.Łapię obrazy, barwy, światło i cienie. Spostrzegam piękno ukryte w formie, strukturze rzeczy z pozoru zwyczajnych, starych, popsutych. Patrząc w kałużę widzę ocean. W niebie dostrzegam magię obrazów malowanych wiatrem a w świetle latarni blask gwiazd.

W twórczości łapię chwile. Patrze, widzę, czuję… Nie ważne, czy patrzę na kałużę, jezioro czy morze – widzę piękno, refleksy światła i odbijające się w tafli niebo.

widzę, słyszę, czuję... a potem o tym piszę

Odkąd pamiętam, lubiłem pisać. Pierwsze teksty tworzyłem już w szkole średniej dla szantowej grupy Pasieka, w której grałem i dla założonego przeze mnie projektu rockowego Strangley Steel. 
Później nastał czas życia i młodzieńcze marzenia zastąpiła praca. Jednak pisanie wciąż mi towarzyszyło, bo jako twórca reklam budowałem wizerunek klientów nie tylko obrazem, ale również słowem. 
Pierwsza okazja sprawdzenia się jako autora i wydawcy nadeszła w 2018 roku, gdy podjąłem się realizacji autorskiego projektu edukacyjnego z okazji stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę. Wtedy powstała seria wydawnictw i wydarzeń, stworzonych przeze mnie pod hasłem Stu Bohaterów.
Po tych doświadczeniach kolejnym krokiem było napisanie w pełni autorskiej prozy, poprzedzonej całą masą tekstów piosenek. Książki z prawdziwego zdarzenia, będącej spełnieniem marzeń oraz początkiem nowej, fascynującej przygody.  

2023. Trudny rok, naznaczony przekroczeniem umownej linii zmiany daty. Pojawienie się przysłowiowej „5 z przodu” sprawiło, że przyszedł czas refleksji i zmiany perspektywy. 
Zastąpienie słów „muszę” na „chcę”, „ciężkiej pracy” na „mądrą”, czy „zadań do wykonania” na „realizację marzeń”, sprawiło, że świat ponownie nabrał kolorów, a oddech, tak krótki od biegu w jakim byłem od lat, zmienił się w głęboki wdech i wydech. 
Gdy tuż po moich pięćdziesiątych urodzinach przyśnił mi się pomysł pierwszej autorskiej książki wiedziałem, że muszę ją napisać. Z radością i entuzjazmem przystąpiłem do pracy i w ciągu trzech miesięcy powstała pierwsza, robocza wersja powieści, której nadałem tytuł LUSTRO. Przepowiednia. Opowieść oparta na doświadczeniach własnych, moich przyjaciół i bliskich. Życiowych przemyśleniach oraz opisująca ukochane miejsca, które uczyniłem barwną scenerią przygód bohaterów. Historia pełna muzyki, emocji, lęku i skrywanej miłości. Zwykłego życia ze szczyptą magii, historii oraz nauki. 
W ten sposób powstała proza z lekkimi elementami science fiction i tajemnicy, jednak mocno zakorzeniona w realnym świecie oraz jego problemach. 

wilkoszewski00-385x470
lustro10-385x470

słyszę niesłyszalne – muzyka, bohater drugiego planu

Muzyka od zawsze była jednym z ważniejszych czynników kreujących moją osobowość. Była sposobem na wyrażanie emocji, uczuć, smutku, tęsknoty, radości i spełnieniem. Gdy znikała, otaczając mnie ciszą wiedziałem, że jest ze mną źle. Była superdelikatnym detektorem ostrzegającym przed nadchodzącym niebezpieczeństwem. Wewnętrznym głosem intuicji. 
To sprawiło, że muzyka i świat dźwięków musiał odegrać ważną rolę w mojej twórczości. Jednym z impulsów, który sprawił, że w głowie zrodził się pomysł Lustra, były moje muzyczne doświadczenia. Wiele lat temu miałem szansę przeżyć niesamowitą przygodę. Była nią gra w zespole rockowym OFF Reason, współtworzonym przez wrocławskich tuzów sceny punkowej, którzy postanowili zmienić muzyczne otoczenie, na chwilę odrywając się od codzienności legendarnego zespołu Sedes.  Moja eskapada do świata ostrych rockowych dźwięków, koncertów i szaleństwa zakończyła się po dwóch latach.

Przeszedłem wtedy do grającej bliższy memu sercu gatunek (gotycki rock), założonej przez mojego ówczesnego przyjaciela grupy Yunnaya, z którą spędziłem czas, aż do zawieszenia projektu. To był koniec mojej scenicznej przygody.
Powrót nastąpił niespodziewanie. Po ponad dziesięciu latach przerwy, podczas spotkania z moim będącym aktywnym muzykiem kuzynem, pojawiła się idea powrotu do muzycznego świata. Powstał wtedy koncept muzycznego projektu, którego efektem stała się seria tekstów piosenek, którą napisałem. Prawie setka tekstów, których część znalazła się w pierwszej części Lustra i tomiku Monsieur Rose Pierre Doux. Mroczna strona lustra. Później Yunnaya spełniła rolę wzorca, inspiracji i punktu odniesienia do zbudowania lustrzanej opowieści i wplecenia w nią muzycznego motywu – zespołu Monsieur Rose Pierre Doux oraz twórczości lidera Stana Endera.  

Mój wózek
Ostatnio oglądane
Porównaj produkty (0 Produkty)
Porównaj produkt
Porównaj produkt
Porównaj produkt
Porównaj produkt
Kategorie